Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 października 2021 r.
8:17

Puławscy miłośnicy klasyków: Aut się nie sprzedaje, tylko dokupuje nowe

254 0 A A

Gdy na drogach powiatu puławskiego zauważymy kolumnę nietuzinkowych, starych samochodów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że za ich kierownicami siedzą członkowie Classic Club Puławy. To grupa przyjaciół i pasjonatów dawnej motoryzacji. Swojemu hobby poświęcają każdą wolną chwilę.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Klubowicze z Puław nie są milionerami kupującymi kolejne stare auta, tylko po by zyskiwały na wartości. To prawdziwi zapaleńcy, których motoryzacja fascynowała od dziecka.

Gdy ich koledzy oglądali bajki przed telewizorem, oni spędzali czas w garażach, pomagając w naprawach rodzinnych maluchów, dużych fiatów, czy polskich motocykli. Czytali motoryzacyjne gazety, zdobili ściany plakatami i marzyli o tym, że w przyszłości sami zasiądą za kółkiem wymarzonych maszyn.

Wiek gra rolę

Gdy dorośli, ustatkowali się i odłożyli trochę pieniędzy, zaczęli spełniać swoje dawne marzenia. Kupili stare auta, wyremontowali je i zaczęli jeździć nimi na zloty miłośników klasyków. Przed dwoma laty zorientowali się, że wielu z nich mieszka w Puławach i okolicy. Założyli więc własny klub: Classic Club Puławy.

– Na początku byliśmy związani z federacją zmotoryzowanych z Lubartowa. Cały czas należymy do tej organizacji, ale z racji odległości, chcieliśmy założyć własny, lokalny klub. Skrzyknęliśmy się i tak się zaczęło – mówi Paweł Rzepka, jeden z założycieli Classic Club Puławy.

Dzisiaj tworzy go kilkunastu kolekcjonerów, którzy posiadają ponad 40 aut.

Choć średnia wieku tych pojazdów zbliża się do 50-tki, wyglądają tak, jakby niedawno opuściły mury fabryki. Gdy pojawiają się na ulicach, niewielu przechodniów potrafi przejść obok nich obojętnie.

Przyjemność podróżowania

Jednym z takich aut jest czerwony chevrolet corvette C4 ZR1 z 1990 roku.

– Mam go od dwóch lat, ale motoryzacją interesowałem się całe życie. To jest moja pasja. Wszyscy tutaj lubimy spotykać się we własnym gronie i rozmawiać o motoryzacji. Ja często zabieram ze sobą syna, który też bardzo lubi samochody – opowiada Marcin Sadurski. – Oczywiście: C4 robi wrażenie, podobnie jak inne auta z naszych kolekcji, ale naszym celem nie jest budzenie podziwu. Te samochody kupiliśmy dla siebie. Z drugiej strony nie trzymamy ich cały czas w garażach. Umożliwiamy innym, zwłaszcza młodszemu pokoleniu, obcować z tą dawną motoryzacją.

Jak podkreślają pasjonaci, jazda takimi samochodami to przede wszystkim relaks.

– Wsiadając do nich, czujemy przyjemność z podróżowania. W środku czuć historię, te samochody mają inny zapach, inaczej się prowadzą. Klasykami jeździ się powoli, bez pogoni za czasem – tłumaczy Kamil Celarski, właściciel między innymi łady 2107. – Ale największą frajdę daje to, że sami potrafimy o nie dbać. Większość rzeczy robimy we własnym zakresie, od głowicy, polerowania lakieru, zaprawek, po regenerację hamulców. Powiedziałbym, że do takich samochodów trzeba mieć cierpliwość, sentyment i darzyć je uczuciem.

Trzeba mieć oczy dookoła głowy

Jednym z droższych aut w kolekcji puławskich klubowiczów jest volvo z 1969 roku należące do Pawła Reszki. Według jego właściciela jego cena rynkowa wynosi ok. 200 tys. zł.

– Ja zachorowałem na volvo, gdy pracowałem w Szwecji. Wcześniej bardziej interesowały mnie stare motocykle, ale nie miałem na nie prawa jazdy, więc kupiłem stary samochód. Zaczęło się od VW garbusa, a później pochłonęła mnie szwedzka motoryzacja – przyznaje pasjonat.

W jego kolekcji znajduje się m.in. volvo PV 802 z 1941 roku.

– Z tego, co wiem, na całym świecie zostało ich tylko trzy – mówi właściciel unikatowego modelu. Jazda nim wymaga wzmożonej uwagi. – Klasyk uczy pokory. Gdy jadę moim 80-letnim autem, muszę już dwa skrzyżowania wcześniej myśleć o tym, czy ktoś mi nagle nie wyjedzie przed maskę. Trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo znalezienie części blacharskich byłoby bardzo trudne.

CCP na ulicach

Klubowicze przypominają, że ich maszyny nie mają nie tylko ABS-u, ale często także wspomagania hamulców, przez co potrzebują więcej czasu na zatrzymanie się.

Niestety: nie wszyscy kierowcy normalnych aut, czy piesi, zdają sobie z tego sprawę. Gesty sympatii i zainteresowania są miłe, ale nie wtedy, jeśli na drodze ekspresowej inni kierowcy widząc kolumnę klasyków, nagle hamują, by pomachać, czy zrobić zdjęcie.

Bywa, że nadmierne zainteresowanie gapiów prowadzi do sytuacji niebezpiecznych, których członkowie CCP starają się unikać.
Okazją do tego, żeby z bliska obejrzeć tego rodzaju maszyny są oficjalne pokazy, zloty. Niestety wtedy również nie wszyscy potrafią zachować się kulturalnie. Klubowicze opowiadają o rysowaniu lakieru rzucanymi na bagażnik damskimi torebkami, szuraniu spodniami z twardymi guzikami po karoserii, wpuszczaniem do środka dzieci, które skaczą po progach itp.

– Te osoby często nie zdają sobie sprawy z tego, ile pracy wymaga utrzymanie takiego auta w tym stanie oraz z jego wartości. Zarówno tej materialnej, jak i tego, ile te samochody znaczą dla nas, właścicieli – mówi Paweł Rzepka.

Sentymenty i marzenia

Na szczęście większość osób, które przychodzi obejrzeć klasyki, zachowuje się prawidłowo. Stare samochody przyciągają ludzi w każdym wieku.

– Zawsze pojawiają się wspomnienia, rodzinne opowieści związane z tymi samochodami, wakacjami, podróżami sprzed lat itd. Kontakt z takim autem wywołuje sentyment i to jest bardzo pozytywne – opowiada Kamil Celarski.

Z podobnymi reakcjami spotyka się Paweł Ciepielewski, właściciel dużego fiata na włoskiej licencji z 1975 roku.

– Ten samochód był moim marzeniem od dziecka. Szukałem go przez trzy lata oglądając różne egzemplarze tego modelu. W końcu, siedem lat temu, trafiłem na tego. Rozebrałem go i złożyłem chyba do ostatniej śrubki. To jeszcze nie jest ideał, ale już cieszy oko – mówi klubowicz. Jak sam przyznaje, miłość do motoryzacji zaszczepił mu tata. – Człowiek dorósł, pojawiły się dzieci, ale pasja została.

Najmłodszym kolekcjonerem klasyków w puławskim klubie jest Kacper Matraszek, 19-letni właściciel mercedesa W201 z 1990 roku.

– Samochodami zainteresował mnie ojciec, któremu zawsze pomagałem w garażu. Przeglądając stare, rodzinne albumy, gdy miałem 8 lat, zobaczyłem mojego tatę przy takim mercedesie. Kupił go będąc w moim wieku. To chyba wtedy zakochałem się w tym aucie. Gdy skończyłem 18 lat, poszedłem do pracy. Odmawiałem sobie wielu przyjemności, rezygnowałem z imprez ze znajomymi, inwestując w swoje marzenie – opowiada Kacper. Udało się. W lutym tego roku kupił swojego mercedesa rocznik 90’ z silnikiem 2,3 litra. – Dbam o ten samochód bardziej, niż o cokolwiek w życiu dbałem do tej pory – przyznaje nastolatek.

Nie sprzedają, tylko dokupują

Puławscy miłośnicy klasyków chcą rozwijać swój klub. Ten posiada już swoje naklejki, bluzy, czy stronę internetową. Organizuje wyjazdy na zloty, spotkania klubowe, akcje promocyjne itp.

Jego członkowie lubią przebywać w swoim towarzystwie, rozmawiać o motoryzacji, wymieniać się doświadczeniami, pomagać sobie wzajemnie, ale przede wszystkim: jeździć swoimi legendarnymi samochodami.

Wkrótce planują utworzyć oficjalne stowarzyszenie, wprowadzić składki i pozyskać sponsorów. Liczą na to, że ich grono będzie się powiększać. – Zapraszamy wszystkich, którzy mają unikatowe samochody. Nie muszą być wyjątkowo stare, żeby można było z nami jeździć – mówi Paweł Rzepka. 

Do klubu mogą należeć także osoby spoza Puław, a nawet powiatu puławskiego. Już dzisiaj część kolekcjonerów to mieszkańcy powiatu lubelskiego, czy ryckiego. Wystarczy interesować się motoryzacją i posiadać ciekawy, nietuzinkowy wóz.

Na koniec musimy ostrzec osoby, które po tym artykule zapragną pójść w ślady puławskich klubowiczów i kupić własnego klasyka. Miłośnicy czterech kółek najczęściej nie kończą na jednym, ale z biegiem czasu kupują kolejne. Najwięksi pasjonaci z trudem mieszczą swoje auta na podwórkach rozbudowując garaże.

– Aut się nie sprzedaje, tylko dokupuje nowe – zdradzają jedną z nieformalnych zasad.

Zdarza się nawet, że z powodu tej moto-pasji cierpi ogrodowa roślinność. – Ostatnio musiałem zrobić jej sporą przycinkę. Wszystko po to, by zmieścić więcej aut – przyznaje jeden z naszych rozmówców.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Centrum miasta rozbłyśnie na niebiesko. Jest ważny powód

Centrum miasta rozbłyśnie na niebiesko. Jest ważny powód

Lublin włącza się w międzynarodową akcję „Miasta na niebiesko”. Ma to zwrócić uwagę społeczeństwa na rzadką i ciężko wykrywalną chorobę.

W piątek MKS FunFloor Lublin zacznie walkę w Final Four Orlen Pucharu Polski

W piątek MKS FunFloor Lublin zacznie walkę w Final Four Orlen Pucharu Polski

W piątek MKS FunFloor Lublin rozpocznie walkę o to, żeby zakończyć sezon z jakimś trofeum. Na początek turnieju Final Four w Kaliszu wicemistrzynie Polski zmierzą się z Młynami Stoisław Koszalin

Powiat włodawski ma nowego starostę. "Nie będzie rewolucji w starostwie"

Powiat włodawski ma nowego starostę. "Nie będzie rewolucji w starostwie"

Mariusz Zańko nowym starostą powiatu włodawskiego. – Bezpieczeństwo, stabilizacja i rozwój. To trzy filary tej kadencji – ogłosił na dzisiejszej sesji nowy starosta z PiS.

Miasto daje kasę młodzieży z lubelskich szkół. Kto otrzymał wsparcie?

Miasto daje kasę młodzieży z lubelskich szkół. Kto otrzymał wsparcie?

Urząd Miasta Lublin rozstrzygnął konkurs grantowy dla dzieci i młodzieży z lubelskich szkół. 25 lubelskich placówek otrzyma nawet do 7,5 tys. zł.

Z konstytucją na rowerze

Z konstytucją na rowerze

Uczczą święto 3 maja pokonując kilometry na rowerze. Gminy Trzydnik Duży i Gościeradów zapraszają na trzeci już Rajd "Z konstytucją na rowerze".

Dorzuć grosza dla lubelskich sokołów. Będzie można śledzić ich wędrówki

Dorzuć grosza dla lubelskich sokołów. Będzie można śledzić ich wędrówki

Maluchy Wrotki i Czarta mają szansę otrzymać nowoczesne nadajniki, które pozwolą w przyszłości śledzić ich wędrówki. Potrzeba jednak ponad 18 tys. zł, a na razie udało się zebrać jedną trzecią całej kwoty.

Studenci przejęli Lublin. Ulicami przeszedł barwny korowód
Foto/wideo
galeria
film

Studenci przejęli Lublin. Ulicami przeszedł barwny korowód

Ulicami Lublina przeszedł korowód studencki i zainaugurował Dni Kultury Studenckiej. W tym roku motywem przewodnim był Dziki Zachód.

Wybory już były. Teraz czas na pierwsze sesje i ślubowania
terminy

Wybory już były. Teraz czas na pierwsze sesje i ślubowania

Wybory samorządowe za nami. W przyszłym tygodniu prezydenci miast i nowi radni złożą ślubowania. Podajemy terminy sesji w największych samorządach województwa lubelskiego.

Posypały się gole i czerwone kartki. Wyniki 22. kolejki bialskiej klasy okręgowej

Posypały się gole i czerwone kartki. Wyniki 22. kolejki bialskiej klasy okręgowej

W meczach 22. kolejki LKS Milanów rozgromił Tytana Wisznice 11:0, Orlęta Łuków pokonały Victorię Parczew 6:0. Nie odbyło się spotkanie Lutni Piszczac z Młodzieżówką Radzyń Podlaski, goście nie przyjechali na mecz. W smeczu Orła Czemierniki z Kujawiakiem Stanin goście w drugiej połowie ukarani zostali trzema czerwonymi kartkami. To konsekwencja pokazanych w pierwszej części żółtych kartoników

Sportowa hala dla Elektryka. Budowa ruszyła
galeria

Sportowa hala dla Elektryka. Budowa ruszyła

Na majówkę prace przystopowały, ale zaraz po niej znów ruszą pełną parą. Pod koniec kwietnia rozpoczęła się budowa nowej hali sportowej przy Regionalnym Centrum Edukacji Zawodowej w Biłgoraju, popularnie zwanym Elektrykiem.

Dumnie powiewa na lubelskim ratuszu. To jej dzień
ZDJĘCIA
galeria

Dumnie powiewa na lubelskim ratuszu. To jej dzień

Z okazji Dnia Flagi biało-czerwona dumnie powiewa na maszcie na lubelskim ratuszu.

Po zmianie władzy w mieście ze stanowiska rezygnuje dyrektor ośrodka kultury

Po zmianie władzy w mieście ze stanowiska rezygnuje dyrektor ośrodka kultury

Dyrektor Radzyńskiego Ośrodka Kultury zrezygnował ze stanowiska. A przy okazji z Facebooka zniknął oficjalny profil ośrodka. Wszystko to dzieje się tuż przed zmianą władzy w mieście. Jerzy Rębek z PiS oddaje stery w ręce Jakuba Jakubowskiego.

Wypadek na drodze Siedlce- Łuków. Utrudnienia dla kierowców

Wypadek na drodze Siedlce- Łuków. Utrudnienia dla kierowców

Kierowcy, uważajcie na trasie z Siedlec do Łukowa. Na drodze krajowej numer 63 zderzyły się dwa samochody.

Unia z nowym trenerem postawiła się Hetmanowi. Wyniki zamojskiej klasy okregowej

Unia z nowym trenerem postawiła się Hetmanowi. Wyniki zamojskiej klasy okregowej

Skazywana na pożarcie Unia Hrubieszów z nowym trenerem Piotrem Stadnickim przegrała 0:2 z Hetmanem Zamość, ale wstydu nie przyniosła. Kolejną niespodziankę sprawił Graf Chodywańce kończąc świetną serię Gromu Różaniec

Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Marzy ci się policyjny mundur? Jest okazja, bo komenda w Krasnymstawie prowadzi nabór do służby.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium